Jak co roku, w grudniu pasażerów wszystkich przewoźników kolejowych czeka zmiana rozkładów jazdy pociągów.
Według projektu, który zarządca infrastruktury przekazał PKP Intercity, podróżnych wyruszających z Wrocławia czeka prawdziwa rewolucja. Do tej pory skupiano się głównie na wymianie oraz modernizacji przestarzałego taboru, tym razem znacznemu skróceniu ma ulec czas przejazdu na najważniejszych trasach. Tradycyjnie jednak nie zabraknie również negatywnej informacji.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze korekty, jakie szykuje krajowy przewoźnik dla podróżnych wyruszających z Wrocławia:
Wrocław-Warszawa
Na tej trasie pasażerów czekają największe zmiany. Przede wszystkim pojawią się na niej pociągi nowej kategorii EIC Premium, obsługiwane składami Pendolino. Czas jazdy do stolicy ma wynosić około 3 godzin 40 minut. Odjazdy z dworca głównego zaplanowano na 5.18 (od poniedziałku do soboty), 6.18, 11.18, 16.18 oraz 18.49. Wszystkie EIC Premium pojadą przez Opole Główne i Częstochowę Stradom, zaś bieg będą kończyły na stacji Warszawa Wschodnia. Według zapewnień przewoźnika ceny biletów do Warszawy zaczynać się będą od 59 zł (bilet normalny), jednak nadal brak szczegółowych informacji dotyczących systemu taryfowego. Co więcej PKP Intercity zaplanowało we Wrocławiu skomunikowania Pendolino z pociągami przewoźników regionalnych odjeżdżających w kierunku Głogowa, Kłodzka, Wałbrzycha/Jeleniej Góry, Legnicy/Bolesławca.
Druga strona medalu
Uruchomienie pociągów obsługiwanych składami Pendolino wiązało się będzie z jednoczesną likwidacją wszystkich składów EIC jadących z Wrocławia do Warszawy. Cięcia te dotyczą zarówno składów „Górnik”, „Odra” jadących przez Kędzierzyn-Koźle i GOP, jak i pociągów „Fredro” oraz „Panorama” kursujących przez Leszno i Poznań.
Decyzja ta wydaje się jednak dobrze uzasadniona. Na trasy do Poznania czy Katowic trafia coraz więcej nowych oraz zmodernizowanych wagonów obsługujących ekonomiczne połączenia Twoich Linii Kolejowych. Komfort podróży oraz czas przejazdu porównywalny jest na tych trasach z pociągami EIC, zaś cena znacznie niższa.
Warto dodać, że do stolicy nadal będziemy mogli dostać się składami TLK kursującymi przez Ostrów Wielkopolski i Łódź Kaliską oraz nowym pociągiem TLK „Opolanin” wytrasowanym przez Opole, Częstochowę i Piotrków Trybunalski.
Wrocław-Kraków
To odcinek na którym kolej zanotowała ogromny odpływ pasażerów. Przedłużająca się w nieskończoność modernizacja trasy z Katowic do stolicy małopolski, zaowocowała wręcz absurdalnie długim czasem przejazdu między tymi miastami. Mocno ograniczono ofertę, część pociągów skrócono jedynie do Górnego Śląska.
Od grudnia niemal wszystkie pociągi TLK do Krakowa zostały wytrasowane przez Częstochowę, przez co ominięty został newralgiczny fragment trasy. Czas jazdy z Wrocławia ma ulec skróceniu z ponad 5 do około 3 godzin. Przewoźnik planuje uruchomienie 6 par pociągów na tej trasie.
Wrocław-Berlin/Hamburg
Konsekwencją zbyt długiego czasu przejazdu między Wrocławiem, a Krakowem było kilka lat temu skrócenie relacji pociągu EC „Wawel” do Wrocławia (bez zmiany jego nazwy). Również stan infrastruktury między Legnicą, a Żarami zdecydowanie nie odpowiada standardowi jaki powinny oferować pociągi ekspresowe. Poskutkowało to przetrasowaniem składu, który od dłuższego czasu kursuje przez Węgliniec. Znaczny odpływ podróżnych poskutkował planowaną likwidacją pociągu. Co za tym idzie, w grudniu Wrocław straci jedyne bezpośrednie połączenie kolejowe ze stolicą Niemiec.
Więcej szczegółów dotyczących zarówno połączeń dalekobieżnych, jak i regionalnych mamy poznać jesienią. Wtedy pojawić się mają dobre informacje dla osób podróżujących w kierunku Poznania, Szczecina, czy Trójmiasta.