We wtorek 26 maja 2015 roku w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego odbył się wykład Pana Tomasz Sielickiego - badacza historii komunikacji miejskiej.
Wspominamy o tym wydarzeniu bo dotyczyło ono oczywiście tramwajów. Temat przewodni to "Historia tramwajów we Wrocławiu 1945–2015". Wystąpienie zostało zorganizowane przez Wrocławskie Towarzystwo Miłośników Historii, a uczestniczyć w nim mógł każdy chętny. Był to kolejny odczyt z cyklu „O historii Wrocławia i Śląska inaczej”.
Pan Tomasz zaczął od wyjaśnienia tego, w jaki sposób odbudowywano komunikację w naszym mieście po II wojnie światowej. Szczególnie interesującym było to, że pomagali nam w tym Niemcy. Nie kierowali oni pracami z wiadomych względów, ale pełnili rolę swego rodzaju "podpowiadaczy". Mówili jak było kiedyś, jaki był układ sieci i jak wyglądała praca w przedsiębiorstwie. Początkowo zniszczone wagony były remontowane w zajezdni nr II (Słowiańska) i nr VI (Dąbie), gdyż je najmniej dotknęła wojna. Dylemat pojawił się, gdy przyszedł czas umieszczenia znaków na burtach pojazdów. Wybór był między starym 5 - polowym herbem miasta, a herbem hitlerowskim. Stworzono więc emblemat ZKmW (Zakady Komunikacyjne Miasta Wrocławia) na wzór herbu.
22 sierpnia 1945 roku z końcówki przy ul. Spółdzielczej w kierunku pl. Grunwaldzkiego wyruszył pierwszy tramwaj. Było to tak wielkie wydarzenie, że zdziwieni ludzie odstępowali od swoich prac i spoglądali na jadący pojazd.
W 1948 roku przy okazji organizacji Wystawy Ziem Odzyskanych uruchomiono linię 15 (Dyrekcyjna - Hala Ludowa) obsługiwaną przez niebieskie wozy. Turyści dzięki temu wiedzieli czym dojadą do Hali Stulecia. W tym samym roku oddano do użytku pierwszą nowo wybudowaną po wojnie linię, która prowadziła do PaFaWag'u - została ona zbudowana w miesiąc. Wcześniej prowadzono tylko remonty istniejących tras. W 1949 roku tramwaje pojechały w kierunku Leśnicy, w 1950 na Oporów, Klecinę i Księże Małe, a w 1951 na Gaj. Pętle kończono przed rzekami bo były one w tamtym czasie ogromną przeszkodą. Przykładem może być pętla Oporów i Klecina.
W 1948 roku uruchomiono najbardziej wrocławską linię - OKÓLNĄ, która łączyła wszystkie dworce.
W 1951 roku ZKmW stają się przedsiębiorstwem państwowym podległym Ministrowi Gospodarki Komunalnej. Od wtedy nastąpiła też zmiana nazwy na MPK. Przełomowy jest rok 1996 kiedy to MPK staje się spółką z o.o. Od 1997 roku spółka jest tylko przewoźnikiem i nie organizuje przewozów. Pomimo wielu przekształceń jako datę powstania MPK przyjmuje się rok 1945, kiedy to powołano ZKmW.
W 1952 roku tramwaje masowo są przemalowywane na kolor czerwony.
W 1956 roku do Wrocławia przychodzi pierwsza transza znormalizowanych i prostych w budowie tramwajów typu N. Mają one duże przesuwne drzwi. Mieszkańcy wolą jednak przedwojenne wagony. Nie można się im dziwić, w końcu mają one potrójne resorowanie.
W latach 60. masowo modernizowano tabor. Wprowadzono między innymi drzwi automatyczne, aby ukrócić procedurę wyskakiwania z pojazdów.
Lata 1963 - 1969 to klęska tramwajów. Wtedy dostarczane są autobusy Jelcz. To dla nich są budowane szerokie ulice, a tramwaje uznano za przeżytek. Ciekawostką jest to, że pierwszy przegubowy "ogórek" był testowany właśnie we Wrocławiu.
W 1969 roku pojawiają się pierwsze przegubowe, szybkobieżne tramwaje typu 102N, te kanciaste. Natomiast dostawy tych z obłymi przodami rozpoczynają się od 1970 roku.
Wszystkie nowe wagony miały malowanie czerwone. Niebieskie były jednak te, które finansowały lokalne zakłady np. PaFaWag. Kolor niebieski na wszystkich pojazdach przywrócono w 1973 roku.
Od czasu dostaw "przegubowców" zlikwidowano obsługę konduktorską. Było to spowodowane brakiem motorniczych i koniecznością przemianowania pracowników. Ciekawostką jest to, że słowo "kanar" ma swój początek w czapkach konduktorskich, które miały żółte obwódki.
Bilety od tej pory kupowano w kasach - śladami po nich są masywne wiaty na trasie Pilczyce - Leśnica lub w automatach "KRAB".
W 1978 roku otwarto trasę WZ i zlikwidowano ruch tramwajowy na Rynku.
Przełomowa była budowa wyspy centralnej na rondzie Reagana w 2007 roku, gdzie scalono prawie wszystkie przystanki. Był to swego czasu największy taki węzeł.
Kolejnym nowatorskim rozwiązaniem jest ulica Szewska, na której to pieszy jest najważniejszy i ma pierwszeństwo przed tramwajem.
Na koniec poruszono temat konieczności remontu wrocławskich tramwajów zabytkowych, które zostały przeniesione pod dach. W tym celu zostanie wystosowana petycja do Prezydenta Rafała Dutkiewicza.
Tak po krótce można opisać całe wystąpienie. Oczywiście są tu zawarte te najciekawsze fragmenty, a te bardziej powszechne pominięte.