Od 1 września w niektórych autobusach MPK zacznie działać system indywidualnego otwierania drzwi, znany jako ciepły guzik.
Polega on na otwieraniu drzwi nie przez kierowcę, lecz przez pasażera - specjalnym przyciskiem. Rozwiązanie to jest już od lat stosowane we wrocławskich tramwajach, zaś praktycznie we wszystkich miastach Polski autobusy posiadają taką funkcję.
Bardzo ważną zaletą tego systemu jest to, że w dni w które w autobusach działa klimatyzacja, kierowca nie będzie musiał otwierać wszystkich drzwi na raz, co powoduje "uciekanie" chłodnego powietrza z wnętrza pojazdu. Analogicznie zimą, ciepły guzik ograniczy ilość ciepłego powietrza w autobusie wydostającego się na zewnątrz.
Z ciepłego guzika będziemy mogli jednak skorzystać póki co tylko w wybranych autobusach, posiadających taką funkcję. Są to autobusy Solaris Urbino, Mercedes-Benz Citaro C2 oraz MANy podwykonawcy MPK, spółki Michalczewski. W innych autobusach nieposiadających tego systemu wymiana pasażerska będzie przebiegać bez zmian.
Funkcja ciepłego guzika działa praktycznie we wszystkich większych miastach Polski. Wrocław był ostatnim tak dużym miastem, który zdecydował się na takie udogodnienie. Na przykład w Warszawie w system ciepłego guzika autobusy były wyposażane nawet 15 lat temu.