W niedalekiej przyszłości, może zmienić się sposób łapania gapowiczów we wrocławskim MPK.
Nowelizacja ustawy umożliwia kontrolerowi "ujęcie" gapowicza, w przypadku odmowy okazania dokumentu tożsamości i przekazać go w ręce policji. Zostanie wtedy nałożona na gapowicza grzywna, której wysokość ustali sąd. Najskuteczniejszy dotąd sposób zatrzymania gapowicza na miejscu? Po prostu zatrzaśnięcie drzwi w autobusie. Kluczowa była tutaj współpraca kontrolera z kierowcą, bo to on może skutecznie zablokować drzwi.
Nowelizacja prawa powinna ułatwić życie kontrolerom. 1 marca otrzymają oni skuteczną broń w walce z gapowiczami. W znowelizowanej ustawie w stosunku do osoby bez biletu pojawia się bowiem słowo "ująć".
Kontroler może "ująć" gapowicza
Znowelizowana ustawa o publicznym transporcie zbiorowym z 16 XII 2010 r.
Art. 33a. 7. Przewoźnik albo osoba przez niego upoważniona (czyli kontroler) ma prawo:
1) w razie odmowy zapłacenia mandatu - żądać okazania dokumentu tożsamości,
2) w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu - ująć podróżnego i oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych, które mają prawo wylegitymować i ustalić jego tożsamość.
8. (...) do czasu przybycia policji podróżny musi pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez kontrolera.
Art. 87a. Podróżny, który nie ma biletu, odmawia zapłacenia i okazania dokumentu, podlega karze grzywny.
Art. 87b. Podróżny, który pomimo wezwań nie pozostał w miejscu przeprowadzania kontroli (tj. autobusie, tramwaju albo na przystanku) do czasu przybycia policji podlega karze grzywny.