Kiedy jedzie się przez miasto, całkiem przypadkowo zauważyć można różne ciekawe rzeczy dotyczące komunikacji miejskiej. Dzisiaj zauważyliśmy jak tramwaje zahaczają o drzewa.
Jednym z przykładów miejsc, gdzie tak się dzieje jest pętla na Cmentarzu Grabiszyńskim.
Tramwaj, który stoi tam na prawym torze zahacza o gałęzie drzew, które rosną tuż obok, ale czy nie dałoby się uciąć tych gałęzi? To jest dobre pytanie, więc nie wiadomo, dlaczego nikt nic z tym nie robi.
Oczywiście wydaje się, że to nic takiego, ale przecież zawsze taka gałąź może porysować szybę, albo nawet, przy większym powiewie wiatru rozbić ją.
Na pewno dzięki temu przejazd przez pętlę nie jest tak przyjemny, bo motorniczy wciąż musi patrzeć, czy nic się nie stało, no chyba, że nawet nie wie, co się tam dzieje.