Od 13 lutego 2016 roku (sobota) tramwaje linii: 3, 4, 10, 23 i 33 zatrzymują się na wyremontowanym przystanku "Świdnicka".
W ramach modernizacji wymieniono wiaty na takie, które nie ochronią nas od wiatru. Przystanek został także przedłużony, dzięki czemu w jednym czasie może zatrzymać się tu więcej niż jeden pojazd. Ważne jest to, że tramwaje stają tylko raz w obrębie przystanku.
System informacji pasażerskiej stanowią cztery tablice LED (po dwie na peron). Zwiększona ich liczba pozwala dostrzec czas oczekiwania niezależnie od tego, w której części długiego przystanku się znajdujemy. Słupki przystankowe to znany z innych miejsc "nowoczesny wrocławski wzór". Oczywiście żadnego zaskoczenia nie stanowią krzywo i niedbale powyklejane numery linii - stało się to już tradycją.
Wysokość peronu nie jest dostosowana do wysokości podłogi w pojazdach. Szkoda, że się tego nie uwzględnia bo rozwiązanie takie jest popularne na Zachodzie i nie wymaga stosowania dodatkowej rampy podczas wjazdu na pokład osoby na wózku inwalidzkim. Dzięki temu niepełnosprawni mogą czuć się niezależni od innych.
W takim sam sposób jak na przystanku "Zamkowa" perony podzielone są przejściem dla pieszych. Tu jednak sygnalizacja świetlna nie zatrzymuje jadącego tramwaju. Co ciekawe na nieczynnym przystanku "Zamkowa" motorniczy i tak musi stanąć z powodu źle zsynchronizowanych świateł.
Stare przejście podziemne zostało pomniejszone i nie daje możliwości wyjścia na perony. Dodano naziemną "zebrę", z której pasażerowie są zmuszeni korzystać.
Plan przebudowy przystanku "Świdnicka" został znacznie okrojony. W pierwotnym projekcie można było zobaczyć odtworzone za pomocą prętów z włókna szklanego kamienice z dawnych czasów. Niestety zrezygnowano z tego.
- Galeria
